Będziemy gryźć te tynki ???
Po wielu kłopotach z ekipą od tynków, przyszedł czas na efekt końcowy. Podsumowując, zostaliśmy skasowani na metrach, których nie było, a wliczono je w tzw. "krzywe ściany" i "dziury". Niby sprawdzona i polecona ekipa, a niestety niegodni polecenia. Ściany wyszły ładnie i na szczęście długo nie musiałam ich znosić, bo tylko 3 dni. Ogólnie za gapowe trzeba płacić, bo bezwzględnie zaufałam jedej ekipie, a mogłam zrobić rozeznanie. Trudno, człowiek uczy się na błędach. Pokaże ten efekt końcowy:
Malowali ściany środkiem gruntującym, ale nie wiem co to za środek
Nasza sypialnia:
Hol w części sypialnianej
W głębi kuchnia a po lewej wejście do ubikacji
widok na część salonu