Coraz cieplej
Zbliża sie już ten czas, kiedy zaczynam sobie uzmysławiać, że już bliżej jak dalej. Zaczynamy ocieplać. Z racji ograniczonych środków finansowych, naszą ekipę zwołał kolega mojego brata, którzy robia po godzinach. Obawiam się, że może się to odbić czkawką, ale nie mamy innego wyjścia. Póki co nie jest źle, ale cóż ja mogę wiedzieć, tyle co mój laicki wzrok dopatrzy.
Oby ku szczęśliwemu końcowi