Tragedia
Niestety zdarzył się i okropny incydent na budowie. Po naszym urlopie miały przyjść okna. Długo oczekiwane- po 8 tygodniach, wypatrzone piękne okna. Zajeżdżam na budowę i oczom swoim nie wierzę- okna wstawione, ale nie ten kolor!!!!!!! Szczęka mi opadła i straciłam głos na kilka chwil. Zamiast ciemnego brązu- sienna noce, złożyli zamówienie na jasny brąż- kolor winchester. Byłam tak zła, że trudno to opisać. wiedziałam, że w grę wchodzi albo demontaż i czekanie kolejnych 8 tygodni, albo pożądny rabat.
Niestety chcąc wprowadzić się w tym roku, nie mogliśmy pozowlić sobie na czekanie. Zgodziłam się na 30% rabat, a tak konkretnie nowe drzwi. Czyli w cenie okien mam okna i drzwi. Po jednym dniu kolor zaczął mi się nawet podobać. Sami oceńcie:
Drzwi będą takie ( drewno sosna i dąb), grubość 72mm):
A do kotłowni takie ( stalowe):